Obiecałam więc piszę- Tak byłam na Targach książki w miniony weekend!
Nie napiszę, że ledwo się zwlekałam z łóżka i nie napiszę, że mi się nie chciało..
Bo chciało mi się i to bardzo!
W końcu się wyrwałam z pieluch, smarków i krzyków. Małżonek nie miał nic do powiedzenia! Idę i pa!
Odpicowałam się, odkurzyłam buty na obcasie, zgarnęłam kluczyki do bryki , po koleżankę i heja!
Byłyśmy kilka minut przed otwarciem i doznałam szoku! Nie sądziłam, że tyle ludu się zbierze w kupę! Nie sądziłam, że( na całe szczęście) Polacy jeszcze czytają książki! Później było już tylko coraz lepiej! TŁOCZNIEJ!
Od lewej Optymistyczna Mama, Mamuśka i Karola ( fotka udostępniona przez Optymistyczną Mamę)
Hala targowa OGROMNA! Musiałyśmy z Karolą opracować jakiś system, żeby żadnego ze stoisk nie pominąć! Najpierw sala z wykładziną, później sala z czarnymi płytkami, na końcu sala z białymi:) Ruszyłyśmy! Jeszcze puste i ciekawe.
Z przodu Kaszuby, catering, religia, historia, gry. Och tu się trzeba zatrzymać! Świetne gry edukacyjne dla dzieci - stoisko Granna ( Karola układamy! damy radę?) Mamuśka się zakochała w grze -Robaczki ( później się wracałyśmy żeby ją kupić- a trzeba było od razu), po grach fala stoisk z książeczkami dla dzieci. Malowanki, Zagadki, Franklin, Świnka Pepa, Scooby-Doo, Pan Kuleczka, Mądra Mysz. Oczopląsu dostałyśmy i kupę forsy wydałyśmy. Szczególną uwagę zwróciłyśmy na książeczki do wielokrotnego użytku. Można po nich pisać mazakiem i zmywać ściereczką. Nie mogło nas zabraknąć u Czuczu- podziwiałyśmy nowości. "Akademia Czuczu", "Rączka rysuje pojazdy" na pewno będzie naszym następnym zakupem. Na stoisku było zorganizowane zaplecze dla dzieci, mogły wypróbować wszystkie artykuły.
Trafiłyśmy również do uroczych Pań z wydawnictwa Bis, które miały w ofercie książki P. Renaty Piątkowskiej i P. Joanny Wachowiak. Osobiście jestem nimi zauroczona, więc jedną z nich nabyłam. ( za nie długo o niej opowiemy z Danielem)
Ale przecież nie pojechałyśmy tam tylko obkupić się książkami dla dzieci. Czas znaleźć coś dla siebie. Jedno ze stoisk było szczególnie oblegane. Prowadziła je Pani z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, miała same perełki wydawnicze, może i używane ale w jakiej cenie? Po 1 zł, 2 zł i 3 zł. Obie tylko patrzyłyśmy gdzie tu wyhaczyć wyjątkową okazję i się udało więc nie zdziwiło nas, że wyszłyśmy z tego stoiska z siatami. A przy okazji mogłyśmy wesprzeć szczytny cel. :)
I surprise! Mimo, że zeszło się pół Krakowa na to wydarzenie, to spotkałyśmy Optymistyczną Mamę:) Zaraziła nas uśmiechem i tak pstryknęłyśmy sobie fotę. I wtedy nas olśniło! Dlaczego nie robimy fotek?
Wzięłyśmy się w garść i nadrobiłyśmy dla Was zaległości:)
Patrzcie i przenieście się tam razem z nami!
świat gier na stoisku Granna
Czas dzieci.pl i ich wspaniałe zajęcia dla maluchów, a naprzeciw Kreatywne Maluchy i świetne PlayMais do budowania. Wystarczy polizać i puchnie do rangi chrupków kukurydzianych:)
Na Targach było wielu gości m.in. Martyna Wojciechowska. Kolejka po autograf była prze potworna
jest też P. Kaczor
A to już moje zdobycze:)