poniedziałek, 23 września 2013

Grzyby, ach te grzyby

Kto nie lubi chodzić do lasu? Świeże powietrze, cisza i tylko gdzieś w dali słychać dzięcioła. W lecie borówki, a teraz grzyby. I świetnie bo uwielbiam zupę grzybową, jajecznicę z kurkami, grzyby  na śmietanie od babci ..


I choć moje uwielbienie do grzybów nie minęło, to jednak coś się zmieniło!
Nie daję się zwariować!
We wrześniu, kiedy pojawiają się pierwsze wysypy, nie biegnę na plac po to żeby za chwilę poczuć ten zapach i ten smak. Nie odważyłam się jeszcze  choćby dać spróbować dzieciom grzybowej.  Tyle się teraz słyszy o przypadkach zatruć u dzieci, u małych dzieci! Człowiek po prostu się boi, o zdrowie dziecka , a w tym przypadku nawet o jego życie. Bo co to jest grzyb? Grzyby jadalne - czyli wybrane gatunki grzybów wielkoowocnikowych, uznane za smaczne, a przynajmniej nietrujące. Wniosek? Żadnych wartości odżywczych tylko smak.
-Więc po co je dawać dzieciom?
-Aby je narażać na utratę zdrowia?
Trujak może zabić, a jadalny może zaszkodzić.

Grzybom Dziękujemy, przynajmniej na jakiś czas  dopóki  dzieci odrosną od ziemi:)


1 komentarz:

  1. Uwielbiam grzyby, ale córce nie odważyłabym się jeszcze podać. Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń